Re: do marzena27 | Hits: 117 |
|
buleczka  
15-06-2008 21:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Marzenko, wydaje mi się że do wszystkiego podchodzisz strasznie pesymistycznie. Piszesz że nie wiesz na co zmarł twój synek ale z góry założyłaś że to coś na tyle strasznego że nie powinnaś mieć więcej dzieci. Daj sobie szanse. Spróbuj pomyśleć pozytywnie. Wykonaj badania genetyczne one wykluczą część chorób. Ja wiem na co zmarł mój ośmio miesięczny synek. I to nie ma nic wspólnego z wadą genetyczną czy wadą wrodzoną. Ale nikt nie wie skąd wzieła się u niego taka nietypowa odmiana zwykłej wady wrodzonej, najprawdopodobniej, jak wszyscy sugerują, badania genetyczne niczego nie wykażą a my "najzwyczajniej" w świecie mieliśmy zaj...go pecha trafić na nieuleczalny przypadek, taki jeden na milion, poprostu wyjątkowy. Nie mam żadnych gwarancji że ten pech się powtórzy ani że się nie powtórzy.
A tak apropo adopcji. Część wad genetycznych można zdjagnozować na podstawie obserwacji dziecka po ukończeniu przez nie 18 m-ca życia. Część z tych wad jest śmiertelna - dziecko nie przeżyje np. 10 lat. Nie masz żadnych gwarancji że kobieta która oddała dziecko do adopcji kiedykolwiek była u ginekologa w ciąży, a zatem nie masz żadnych gwarancji że dziecko które bierzesz jest zupełnie zdrowe. Nie sądzisz że to taka sama "loteria" jak posiadanie przez ciebie własnego dziecka? Każesz przed adopcją wykonań badania genetyczne dziecku i sprawdzić czy nie jest przypadkiem niedotlenione, mogło się przecież poddusić przy porodzie wychodząc nóżkami do przodu itp., a nie wiesz kto i gdzie rodził? Czy nie lepiej przebadać się jak tylko się da i próbować mieć własne?
Nie bój się spróbować. buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|
|