Tak rozmowy były najgorsze. Mój nowy szef wiedział jeszcze przed rozmow± co sie stało, złozył kondolencje o nic nie pytał. Ale boję sie tych pytań w pracy, czy mam dziecko, ostatnio jak usłyszałam to pytanie to od razu sie popłakałam. Boję się ze nie będe umiała skoncentrować mysli nad prac±, że będę rozkojarzona.Powrót do starej pracy nie był mozliwy bo zwi±zany byłby z powownym wyjazdem do innego miasta. Nie chcemy sie z mężem po tym wszystkim roztawać. W starej pracy wszyscy byli poruszeni jak Franu¶ umarł, dobrze mi sie tam pracowało.Znowu zaczynam wszystko od nowa.