Na ścianie w kuchni wisi Moje życiowe motto:"życie jest piękne,tylko ludzie podli.Pomimo tragedii,jaka Nas spotkała,idąc na cmentarz do córki,nie wiem co zastane.Dla złodzieja,nie ma świętości.Giną:kwiatki żywe,sztuczne,świeczki,wkłady,aniołki i inne figurki,ozdoby świąteczne.Napisaliśmy z mężem tabliczke:nie kradnij,bo Ci ręka uschnie,ale i to nie pomogło.Zgłaszaliśmy na policje,ale to My mamy złapać złodzieja,który i tak nie będzie ukarany z powodu znikomej szkodliwości społecznej.Stawiając coś nowego na pomniku,prosze Martusię,żeby pilnowała,ale widać w nowym życiu moje dziecko ma dużo ważniejsze zadania do wykonania,i nie w głowie Jej jest pilnowanie Moich upiększeń.Przykre,ale ludzie sami sobie zadają ból,wszelkie zło i cierpienie pochodzi od ludzi.Idzie wiosna,czas sadzenia kwiatków na grobach Naszych dzieci i refleksja:ile łez wylejemy patrząc na ogołocone "domki wiecznego spoczynku"Naszych dzieci?Oby nigdy Nas to już nie spotkało. Zapalam światełka dla Naszych Aniołków.*******)
|