A może spróbuj podpisać kwiatki mazakiem wodoodpornym, pod niektórymi płatkami. W naszym mieście to skutkuje. Nie kradną takich kwiatów. Szyszek z czekolady ani pluszaków nie zostawiałabym na miejscu Ilonki. To zbyt łakomy kąsek. A może ktoś był głodny i nie miał się czym bawić. I nie smućcie się dziewczyny takimi głupstwami, to tylko rzeczy materialne. Trudno, ludzie są nieprzewidywalni. Trzeba olewać takie przypadki Pozdrawiam wszystkich. Agata i Majka