Kochana Alu, ja właśnie napisałam, że z tym patrzeniem w lepsze jutro i z poczuciem optymizmu można żyć, jeżeli nasze probolemy dotyczą natury ziemskiej. Przecież dla niektórych strata pracy, kradziez samochodu, niezdany egzamin jest powodem do rozpaczy i kompletnego odrętwienia. Ale oni tak naprawdę nie mają pojęcia, to co prawdziwa rozpacz... i co może być jej powodem. To rozpacz... z bólu, beznadzieji i pustka po stracie... MIŁOSCI. Bo dzieci to najcudowniejsze dary. Niestety na tej ziemi... nic nie mamy na zawsze. Alunia, pytania "dlaczego" towarzyszyć nam będa do końca naszych dni. Jesteśmy tylko ludźmi, imnawet nie starajmy się sobie wyjaśnić zdarzeń, które w naszym odczuciu są największą z kar. Pewnie nasza śmierć nie byłaby straszniejsza... byłaby wybawieniem. Ja już nie staram się znajdowac odpowiedzi, chcę wierzyć, że Bóg ma swój plan... że to wszystko ma sens. Jednak codziennie mam do Niego pretensje... żal... i nie mogę do końca zaakcepotwać jego decyzji. Dlaczego dzieci... dlaczego Bóg odwraca bieg życia... dlaczego nie my.Niektórzy mówią, że trzeba zaakceptowac wolę Bożą, ale tak się mówi, dopóki nas samych nie dotknie takie cierpienie. Alunia, to zbyt krótko, zebys umiała od nowa żyć. Obiecaj mi, że dasz sobie czas... Proszę Cię... rozmawiaj z Marlenką. Przed Tobą, jeszcze sporo do zrobienia... dlatego Ty zostałaś. Być może Marlenka wykonała już tu swoje zadanie. Zawsze możesz na mnie liczyć... jestem z Tobą i jest mi bardzo przykro. Ale mamy podobne odczucia, to słonce, zieleń, śpiew ptaków... to wcale mnie nie cieszy, bo niedługo będzie kolejna rocznia śmierci moich dwojga dzieci. 18.04.94 i 12.04.2004. Gdyby były ze mną, świat byłby inny i chciałoby mi się żyć. Mam jednak wspaniałego syna, tak, jak Ty. To też są nasze dzieci i nie moga płacić za to, że one zostały. Musimy się cieszyć, że są... Iwonka stracila dwie córeczki i męza w jednej chwili. A jednak żyje... Jeżeli Ona mogła, to i my musimy. Ból nie minie, ale straci swoją moc... i być może kiedyś uśmiechniemy się... tak po prostu ze szczerego serca, a nie z musu. I tego Ci słonko życzę... Światło dla Twoje córenki (***)
|