Boże, dlaczego takie rzeczy muszą się zdarzać?.. Tak strasznie mi przykro!! Nie wiem, co napisać, żeby Cię jakoś wesprzeć lub pocieszyć. Co tu można pisać i radzić w takiej sytuacji?.. Ja też czekałam, że się wszystko "samo rozwiąże".. Nie chciałam i nie mogłam podjąć decyzji, co ma się stać z moim synkiem - donosiłam ciążę, a potem los zadecydował za mnie...Ale u mnie nie było tak dramatycznej sytuacji. Jesteś bardzo dzielna - podziwiam Cię! I ściskam gorąco!
|