Konczac z mojej strony ten watek chcialam napisac tylko tyle, ze w naszej sytuacji mozna wybrac dwie drogi (z wiara lub bez wiary):
1) zyc tym czego nie ma 2) zyc tym co jest i co bedzie
Kocham na zawsze naszego synka Jacka ktory odszedl od nas niecale dwa miesiace temu, czesto plyna z moich oczu lzy, ale wybralam dla siebie ta druga sciezke ... (ide nia dzieki swojej dojrzalosci emocjonalnej, milosci malzenskiej i wierze) ...
Pozdrowienia i duzo nadziei dla wszystkich rodzicow Aniolkow,
|