Kochana! Łącze się z Tobą w bólu, sama całkiem niedawno straciłam kochanego synka, wiedz że nie jesteś sama w tym cierpieniu. Nie wiem czy będzie to dla Ciebie pocieszeniem, ale powiem Ci co usłyszałam od znajomego księdza egzorcysty gdy sama miałam żal do Boga o to, że odebrał mi sens życia. Otóż powiedział on, że to nie Bóg nas ukarał, to nie Bóg odebrał życie naszym maluszkom a szatan. Bo widocznie nasze dzieci miały tu na świecie ważną misję, były kimś wyjątkowym i bał się on tego dobra, które mogą uczynić na ziemi. Trzymam się tej myśli bo dzięki temu smierć mojego Michałka ma jakiś sens. Wierzę, że teraz nasze aniołki mają specjalne miejsce u Boga. Mówią, że wiara jest dla słabych ludzi, może i tak ale ja dzięki niej czuję się silna i mam odwagę stawić czoło każdemu następnemu dniu. Nie wstydź sie łez, pomogą Ci oswoić Twój ból.Będą lepsze i gorsze dni ale w końcu zaświeci słońce. Twoje dzieciątko opiekuje sie Tobą z góry i my też będziemy Cię wspierać. Kasia mama Michałka *27.07.2014 +05.12.2014
|