Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Od razu zapalam światełko dla Antosia \*/
U mnie sprawa jest jeszcze bardzo świeża i właśnie mam problem z otoczeniem. Tzn bardziej oni mają problem. Pamiętam, jak po powrocie ze szpitala, po miesięcznej nieobecności u dzieci w szkole, pewne "koleżanki" bały się ze mną przywitać...Hmm....przyznam, że mnie dziwi takie zachowanie. Wiem. Nie każdy musi rozumieć nas, ale przecież my wciąż jesteśmy. To, że niektórym imię mojej zmarłej córeczki przez gardło nie przechodzi, że sporo osób pyta, ale bez używania słów typu "zmarła", "trumna", "sekcja" jeszcze jakoś rozumiem, bo sama nigdy nie przypuszczałam, że będę to wypowiadać w odniesieniu do mojego dziecka...Nie potrafię jednak pojąć, że ktoś może zapomnieć odwiedzić cmentarz...Tam nic nie trzeba mówić. Trzymaj się ciepło.
Nelly 21.10.2008 (cc godz. 13.32, 3360g, 39t+5d). Nicol 07.05.2010 (cc godz. 10.13, 3700g, 39t+1d). Marcel 08.01.2013 (cc godz. 16.09, 3820g, 38t+6d). Kaya +17.09.2014 (cc godz. 11.35, 2160g, 28t+3d) [*]
|