Bardzo mi przykryto że dołączyłaś do nas. Światełka dla Tosi (*)(*)(*) To prawda co piszą dziewczyny z czasem nauczysz się z tym bólem żyć. U mnie 30 maja miną rok od straty mojego synka, do dziś są dni gorsze i lepsze ale staram się iść do przodu. Ja również tak jak ty nie widziałam mojego dziecka, bałam się bólu,że jak go zobaczę to pęknie mi serce, teraz również tego żałuję ale czasu niestety nie da się cofnąć musimy żyć dalej dla naszych małych aniołków, one na pewno nam to wybaczą. Serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i dużo sił Ci życzę.