Ja też miałabym Wiktorię... Urodziłam martwą 10.12.2010. Najbardziej niedoprzyjęcia jest dla mnie to, że jeszcze nie postawiłam jej pomnika.. Studiuję, więc nie mam pieniędzy... Próbuję żyć dalej. Czasami jest ciężko.. Brakuje mi kogoś, kto zawsze byłby przy mnie. Jak tylko pomyślę o tym dniu, o pierwszym listopada, to łza się kręci w oku. Nie wiem jak to wytrzymam.
|