Dla mnie pierwszy dzień zmarłych po stracie córeczki był ciężki ale myślałam że będzie gorzej,dzwoniły do mnie koleżanki,które wtedy błądziły bo nie mogły znaleść nagrobka aż się na sercu miło zrobiło wtedy. Też właśnie zbieramy sie by uporządkować wszystko ale nie mam z kim synka zostawić a tam na cmentarzu jest dość zimno a trochę to potrwa nim uprzątniemy ale może mąż lub ja pojedzie tam zrobić porządek. Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 D.Czekaj