Droga Mamo Marcjanka, Twoja sytuacja powoduję, że nie ma słów odpowiednich które oddałyby to co chciałabym Tobie powiedzieć. Jesteś dzielna i silna! nie wiem czy ja dałaby radę. Mnie bobas sąsiadki doprowadza do łez i spazmów - budzi mnie jego płacz, a łózeczko mojego synka puste.... Zastanawiam się, czy nie dość złego nas już spotkało, żeby jeszcze takie ciosy każdego dnia...Trzymaj się dzielnie - my wszystkie jesteśmy z Tobą! Aleksander Wiktor, 2.06.11-11.07.11, Kocham Ciebie Syneczku http://aleksanderwiktorwojciechowski.pamietajmy.com.pl/index.php Poprzedni tematNastępny temat