Kochana zawsze tak patrzą sama tego doświadczyłam i choć już minęło trochę czasu widzę jak niektórzy widząc mnie bez wózka zastanawiają się gdzie moje dziecko na początku jedna z kobiet z mojego osiedla nawet zapytała a ty co urodziłaś nie byłam wstanie nic powiedzieć zaraz dodała co dziecko z babcią w domu burknęłam jej pod nosem że mój synek nie żyje ale chyba nie usłyszała a ja ze łzami w oczach poszłam do domu. Poza tym staram się unikać rozmów z osobami które chciały by się dopytywać co i jak. A jak widzę osoby znajome to mówię tylko cześć i się nie zatrzymuję by pogadać bo się boje że nie będę umiała im powiedzieć co się stało choć wiem że kiedyś będę musiała to zrobić. Dla twojego synka (*)(*)(*) a dla ciebie dużo sił. Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.