tacozapomniala dziękuję za to co napisałaś, bardzo dużo przeszłaś, mam nadzieję, że uda mi się podnieś jak Tobie się udało. Nie martwie się swoim wyglądem, w ogóle się nim nie przejmuje, poprostu nie mogę patrzeć na siebie na to co zostało we mnie po mojej córci..patrze na ten brzuch i kładę rękę, czekam, czekam i nic..zapomniałam, że nikogo już tam nie ma...pokarm w piersiach jest ogromną przykrością, bo miałam przecież karmić nim córcię, a teraz to przykra udręka... mam wrażenie, że nie starczy mi sił na to wszystko... Kinga mama Aniołka Zuzi *+ 19.05.2011 (30tc) i wyczekanego cudu Łucji *08.03.2013
http://www.zuziagolda.pamietajmy.com.pl/
|