Witaj znam ten ból i do puki nie stałam się aniołkową mamą nie wiedziałam jak dużo jest osób, które straciły dziecko.I jest mi bardzo smutno kiedy czytam kolejne takie historie jak Wasza i łączę się z wami w bólu. Mój płacz po stracie synka trawa już od 20 dni i wcale nie czuję się lepiej...
Niech Ania spoczywa w pokoju.Będę o Was pamiętać.(*) Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.