Witaj Niestety prawda jest taka ze wieszkośc ludzi nas unika no i tak samo niektórzy znajomi nas opuszczają nie wiele jest osób które potrafią z nami porozmawiac o naszych Aniołkach. Musisz się nauczyć miedzy innymi tego że tak naprawdę nasze dzieci są tylko nasze a dla innych to tylko pusta statystyka niestety to nam nie pomaga a wręcz przeciwnie bo działa dołujaco. najgorsze jest to że nawet najbliższa rodzina potrafi zranić wieć musisz być bardzo dzielna i twarda aby nie dać się ponieść złym emocjom. Jedno jest pewne ze w realnym świeci trudno o pomoc natomiast tutaj w tym wirtualnym świeci ( forumowicze dlaczego) znajdziesz to czegu szukasz czyli zrozumienie i wsparcie ogromne wsparcie którego Ci obecnie bardzo brakuje. Niestety teraz przed Tobą bardzo trudny okres i bardzo bolesny bardzo Ci współczuję :( to takie przyre stracić kogoś kogo się kochało i kocha. Musisz życ miłością do swojego Aniołka jestem pewnien że ten Aniołek na pewno Ci pomoże. Pamietaj że zawsze możesz tu liczyć na forumowiczów którzy potrafią pomóc no bo kto wie lepiej co czujemy my jak nie inni aniłkowi rodzice. Pamietaj jeszcze o jednnej waznej sprawie że musisz dać sobie samej pomóc bo inaczej nie dasz rady uwierz mi wiem to z autopsji :( niestety niedługo minie u mnie 10 miesiecy a boli tak samo tak samo kocham i tak samo tesknie ... każdego dnia musisz walczyć sama z soba a to nie jest łatwe. Zyczę Ci duzo sił bardzo dużo sił. Zapalam światełko dla Twojego Aniołka [*] i jeszcze jednoa bardzo ważna rzecz Ty nie mialas wpływu na to co sie wydarzyło nie mogłas nic zrobić tak sie stało i nigdy nie dowiemy sie dlaczego i za co to jest kolejna rzecz która boli. Ja nadal ucze się życia na nowo bez mojego Pawełka i raz mi wychodzi lepiej raz gorzej. Jeszcze raz zyczę Ci dużo sił i wytrwałości bardzo mi przykro takie rzeczy nie powinny się wydarzać. Batman - tata Pawełka (ur. zm.34tc)18.03.2009r. oraz Polci (ur. 03.12.12r.)