Nie wiem jak sobie poradzic z tym bolem... Ze strata mojego kochanego dzieciatka... Tak bardzo sie cieszylam, tak bardzo jej pragnelam..i dalej pragne. Ta pustka mnie dobija... Nie slyszalam jej placzu... Nawet jej nie widzialam.... Za bardzo sie balam... Balam sie ze jak ja zobacze to sobie nie poradze... Teraz tak bardzo tego zaluje... Ze sie z nia nie pozegnalam.... Dostalam jej zdjecie... Byla taka sliczna i malutka.... Kruszynka kochana.... Kocham Cie Corenko i nigdy nie przestane... Zawsze bedziesz w moim serduszku.
Mama Majeczki- Anioka 6.11.2009 33tc Mama Majeczki-Aniolka ur.zm.6.11.2009 33tc,maleńki Aniołeczek 6tc(*) marzec 2011 oraz ziemski cud Alan 19.04.2012 37tc http://majawoszczyna.pamietajmy.com.pl