Grazyno,
Moja mama mialam pierwsza ciaze pozamaciczna, potem dwa poronienia... a pozniej nas trojke. Nie trac nadzieji! Ja wiem, ze latwo jest tak mowic... wierz - my tu wszystkie jestesmy z Toba!
moja mama nie robila szczegolowych badan... to bylo ponad 30 lat temu... jej lekarz po prostu mowil, aby sie nie poddawala, aby probowala az do skutku.
ja utracialam Krzysia w 28 tyg.... i wiem, mam poczucie "misji" by wszyscy sie badali tak jak i ja sie badalam a wiem, ze przeciez kazda z nas jest tak indywidualna, ze moga byc bardzo rozne przyczyny... tym niemniej... mi lekarz powiedzial, ze kazda kobieta po dwoch poronieniach powinna zrobic sobie serje badan krwi - badania genetyczne, badania w kierunku krzepliwosci krwi.. (mam ich caly zestaw - jak chcesz napisz mi maila - joannabajek@yahoo.pl)
A co do zapomnianych wnukow... znam to az zbyt dobrze! Co prawda moja kochana mama chodzi na cmentarz co niedziele... moja siostra, kupuje rozne kiwatki, aniolki... ale rodzina meza..nie moze chodzic na grob gdyz mieszkamy za granica a grobek jest w polsce...ale o wnuku nie mowi..i powoli zaczelam to akceptowac... nie zmusze ich.
|