Re: JA CHYBA ZWARIUJE (((( | Hits: 177 |
|
agula  
21-04-2008 15:25 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
od śmierci mojej córeczki mija również p.ół roku ur. 07.11.2007 godz. 23.53 zm. 09.11.2007. godz. 11.00. ja również nie potrafię o niej zapomnieć ale jest inaczej niż na początku kiedy to chciałam jak najszybciej do niej dołączyć momentami myślałam ze już dłużej nie wytrzymam i z bólu serce mi pęknie i poczuje ulgę ale to cholerne serce nie pekło i żyje dalej bez mojej kruszynki. nie chciało mi się wstawać z łóżka , ani się myć zasłaniałam żaluzje żeby słońce nie zaglądało do mojej sypialni bo uważałam że skoro moje dziecko nie żyje słońce powinno przestać świecić nie jadłam w ciągu tygodnia schudłam 10 kg. nie chciałam nikogo widzieć wyrzuciłam z domu swojego brata i siostrę bo próbowali mnie pocieszać. jedyną osobą którą do siebie dopuszczałam był mój mąż bo wiedziałam ze on też cierpi tak jak ja to było nasze dziecko. myślałam ze powinnam umrzeć by z nią być, jestem wierząca i to powstrzymywało mnie przed skończeniem ze sobą. gdybym to zrobiła byłabym potępiona a tak wierzę ze spotkam się kiedyś z moim aniołkiem w niebie. porozmawiaj z kimś kto będzie mógł choć w części odp. na twoje pytania np. z księdzem lub z psychologiem bo ludzie są różni ja pomału dochodzę do siebie ale mam takie momenty ze sszkoda gadać. tak ju7ż zostanie do końca moich dni ze będę cierpieć z żalu po mojej córeczce i nic nie jest w stanie tego zmienić może być tylko leoiej ale dobrze nie będzie nigdy. mama aniołka Klaudusi. agnieszka
|
|
:: w górę ::
|