Witam was wszystkie i wszystkich .....nie wiem jak zacząć .... Co do braku zrozumienia to chyba jest tak że ludzie się boją poprostu nie wiedzą co powiedzieć. Gdy nasza Karolinka odeszła(35 tc) gdzy leżałam w szpitalu miałam ciągle odwiedziny choć chciałam być sama teraz gdy jestem w domu potrzebuje byc z kimś nie ma nikogo to chyba też jest tak że znajomym trudno być przy nas w takiej codzienności. Owszem są przyjaciele którzy zostali ale się boją , boją się naszych łez , cierpienia , bólu .... Najgorzej kiedy ludzie udają że nic się nie stało tak jakby jej wcale nie było a to przecież nie prawda . " przecież i tak nie jesteście stratni zus wam wypłacił pieniądze i to teraz jakieś 5000 tys jest a syna już macie to po co wam drugie " to są slowa które usłyszałam po śmierci córeczki to jest brak zrozumienia :( Nasza Karolinka ur.zm. 28.V.2007 śpij mój Skarbie śnij, dla Ciebie (*)(*)(*)(*) Mamusia Szymusia(*09.11.2004) Karolci (*+28.05.2007 - 36tc) Jasia(*09.07.2009) Gabrysia (*29.05.2012) i Alusi (*25.07.2014)
|