Chciałabym wtedy powiedzieć: "Pewnie że są ludzie którzy mają w życiu gorzej niż my. Muszą żyć ze świadomością, że ich dziecko nigdy nie powie mamo, a w pamięci mieć widok maleńkiego dziecka zawiniętego w pieluszkę, i ciągle czuć dotyk maleńkiej iskierki..." Ale cóż by to dało... Ten kto tego nie przeżył nigdy tego nie zrozumie. Szefowa mojej siostry gdy moja siostra straciła dziecko mówiła że ona zawsze w ciąży czuła się dobrze, nawet sama myła okna i zawieszała firanki i urodziła 3 zdrowych synów. Znieczulica. Pozdrawiam Ania