tak bardzo zatrzęsła się żiemia pode mną gdy przeczytałam sobie Twój post, tak bardzo zrobiło mi sie smutno..............Może dlatego że dwa lata temu 2. grudnia urodziłam moich wyczekiwanych synków. Niestety jeden z bliźniąt zmarł po 28 dniach...........ból, żal, złość - cała paleta uczuć negatywnych, frustrujących i palących moje wnętrze. I ta Twoja strata tak ogromna bardzo mnie przygnębiła, bo z jednej strony znam ból po stracie dziecka, a z drugiej strony strata trójki dzieci jest dla mnie niewyobrażalnie ciężka. Współczuję, przytulam.........[***][***][***] Życzę wiary w to, że odnajdziesz swoją drogę Edyta
|