Edytko, ja też już szukam Aniołka na choinkę, pewnie każda z nas powoli ich szuka...I choćby nie wiem jak był piękny...i myślę o dodatkowym nakryciu przy wigilijnym stole, i o łzach, które zatopią mi te nadchodzące święta, pierwsze bez mojego synka. I wyobrażam sobie, że mój synek też postawi dodatkowy pusty talerzyk dla mamy...
|