W USA tez sie nikomu nie miesci w glowie, ze dziecko umiera po szczepionce. Lekarze mi powiedzieli, ze to zbieg okolicznosci, ze moj synek umarl dzien poszczepieniu na zoltaczke. A po sekcji zwlok pani doktor zapytala mnie czy ja lub maz nie jestesmy przypadkiem alkoholikami!!! bo dziecko mialo bardzo zniszczona watrobe. Napiszcie co sie u was dokladnie stalo i czy napewno wasze dzieciatka umarly po szczepionce, prosze
|