W poradni genetycznej powiedziano mi, że wystarczy skierowanie do takiej poradni. Poszłam do lekarza ogólnego (do którego wtedy dopiero sie zapisałam, bo wcześniej nie miałam potrzeby), powiedziałam iż urodziłam martwego Synka. Lekarz(starszy pan)był ludzki, nie wiedział jak wypisać takie skierowanie, ale nie robił poblemu. A w chwili obecnej czekam na pierwsze wyniki, które - jak mówi większość lekarzy - nic nie wykażą. Oby! Pzdr
|