Iwonka, no zgadza się - to chyba jest tak, że układ pokarmowy jest nie do końca dojrzały i stąd te chlustania, wymioty i ulewania. U nas aż tak często się nie zdarza, bo średnio tak 1x w ciągu dnia a i bywają dni w których Mila nie chlusta i takie dni lubię najbardziej :) W domu to w domu, pal licho ale boję się najbardziej, że gdybym wybrała się gdzieś z nią sama autem i nagle zacznie mi chlustać w aucie, zapięta w foteliku a ja w tym czasie będę prowadziła auto to nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji... Dlatego nie jeżdżę z nią sama w ogóle. Tylko za tydzień sytuacja się zmienia bo Piotrek już wyjeżdża na 3 tyg i nie wiem jak to będzie :/ No trudno, jakoś trzeba będzie dawać sobie radę - wstępnie myślę, że będę prosić tatę aby jeździł ze mną na zakupy takie większe :) Jak u Was teraz wygląda sytuacja? Dajecie sobie radę? Jak Adaśko sypia? Daje popalić? :) Asiuńka - u nas wszystko OK, byliśmy dziś ważyć Miluchę i nie mogłam uwierzyć jak spojrzałam na wagę - przybrała w tydzień 350g sluchajcie!! Aż mi łezka pociekła normalnie! Opłacało się budzić ją na 2 nocne karmienia :D Achhh oby tak dalej :D Dziś też byliśmy u Radziulka, bo przecież kolejna miesięcznica, także Mila drugi raz u Braciszka była. Dziękuję Mu codziennie za to, że Ona jest z nami! Ślemy pozdrowionka dla Was Kobitki i dla Szkrabów :* Aniołkom Naszym [*] Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r. Kocham Cię Synio :* http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl ...i Mili 06.08.2014 ♥
|