Julcia... tak bardzo tęsknię | Hits: 2025 |
|
smark90  
02-09-2014 10:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Od kiedy straciłam Julkę nie było dnia żebym za Nią nie zaplakała. Każdego dnia przypomina mi się koszmar ze szpitala, kiedy musiałam urodzić moją córeczkę w 25 tyg ciąży. Nikt kto tego nie przeżył napewno nie jest w stanie zrozumieć co to znaczy rodzić dziecko ze świadomością, że po porodzie nasze maleństwo umrze. Każdego dnia widzę przed oczami jej maleńką śliczną twarzyczkę. Miała urodę za tatusiem... ciemną karnację, czarne włoski i ten śliczny nosek. Tylko usteczka miała za mamusią, takie pełne, wyraźnie zaznaczone. Caly czas zastanawiamy się tylko jakie miała oczka. Czy brązowe za tatusiem, czy niebieskie za mamusią. Każdego dnia też wyobrażam sobie na jakim etapie rozwoju by wlaśnie była. Czy umiała by juz siadać... w końcu gdyby urodziła się o czasie miala by juz 4 miesiące. W sobote nasz ślub... mialo być to też Jej święto... Chcieliśmy go przełożyć, ale cały czas czuliśmy, że Julka by tego nie chciała.... Dziś siedzę i myślę... czy uda mi się nie zaplakać za naszą córeczką w dniu ślubu... mama dwóch Aniołków- Julki ur i zm 14.01.2014 i Kacperka ur i zm 24.07.2015
|
Ostatnio zmieniony 06-10-2014 21:53 przez smark90 |