Tak, nie da się pogodzić, ale co możemy zrobić? Nic nie pomoże, ani zgoda, ani niezgoda. Musimy poddać się biegowi życia, i to jest dobre, chociaż na początku wydaje się niewykonalne. I z biegiem czasu będzie lepiej, a pomoże Wam w tym Wasza młodość i wola życia. Wiem dobrze, jak to jest, ponieważ chociaż minęło już ponad 35 lat od śmierci Witusia, codziennie umiera mi dziecko.
|