Witaj moja kochana. Strasznie się ubeczalam właśnie czytając co napisałaś. No brak słów jak bardzo mi smutno z waszego powodu . Widzisz twoja historia jest bardzo podobna do mojej z 2013 roku . Tak samo odeszła mija córka Lenka nie ruszając się bez przyczyny i tak samo zbliżała się nasza 1 rocznica ślubu . Zatem piersią rocznicę nie swietowalismy a plakalismy .
Kochana nie wiem czemu Bóg nas sobie wybrał ? Nie wiem dlaczego musisz to przechodzić? Myślałam wtedy kiedy to ja byłam w takiej sytacji ze to spotkało mnie tylko ze świąt się zatrzymał i wszystkim się udaje a mi nie a przecież jestem dobra i wierząca . Od tamtej pory modlę się aby to już się nie wydarzalo aby inne kobiety nie musiały tego przechodzić .
Ale widać Bóg czy los może nie przestaje .....
Będzie ciężko będzie cholernie ciężko musisz się przygotować na walkę o każdy dzień bo tęsknota i żal do całego świata będzie ogromny . Zmnienisz się już nie będziesz jak byłaś podejrzewam . Tak to wygląda ....od tamtej pory od kiedy pękło mu serce tego dnia kiedy urodziłam moje pierwsze wyczerpane dziecko ale martwe serce krwi do dziś . Pierwszy raz wtedy poczułam co to znaczy prawdziwy ból cios w serce . Pewnie masz tak samo . Długo po odczuwalna ból jakby mnie codzień ktoś tak ciosal w serce . Ale pomoże ci rodzina mama mąż inne matki aniołków ze MUSISZ żyć dla nich i dla rodzeństwa ziemskiego .
Niech cię aniołki mają w opiece abyś odnalazła siłę do życia . Ewelinka.mama Lenusi zm.luty 2013 .