Bardzo wzruszyla mnie twoja historia, pewnie dlatego ze jest bardzo podobna do mojej. Stracilam moja coreczke dwa miesiace temu w 27 tygodniu ciazy. We wtorek wieczorem jej ruchy jakby ustaly. Ale nie chcialam panikowac, robic zamieszania I do lekarza zglosilam sie dopiero w srode rano. Dziwne jest to ze ja czulam, jej glowke jak zmienia swoje polozenie, tylko nie kopala jak wczesniej.Mam teraz wyrzuty sumienia ze tak dlugo czekalam. Ja rowniez w ciazy skarzylam sie na nudnosci, wymioty, bole brzucha, brak apetytu ale polozna I lekarz uspokajali mnie ze to normalne. Moze u mnie nie bylo? 15 stycznia wyniki sekcji, ciekawe czy sie czegos dowiem. DLA Emilki swiatelko (*) Trzymaj sie
Mama Nadii 6lat I Dalii (*18.10.14)
Moje szczescie odlecialo...
Mama Nadii 6 lat I Dalii (*18.10.14) 27 tc
|