Bardzo mi przykro z powodu smierci Twojej coreczki. Mimo, ze sama przezylam podobna tragedie, to ciagle nie znajduje slow pocieszenia. Chcialam Ci napisac, ze bardzo dobrze zrobilas, ze orzytulilas corcie po porodzie, ze zorganizowalas jej pogrzeb, wybieralas trumienke, bo mimo ze to na pewno bylo bardzo bolesne, to wiesz ze zrobilas wszystko to co moglas zrobic w danej chwili dla Emilki. Ja nie widzialam synka, jego smierc byla dla mnie szokiem (zmarl 70 minut po porodzie, od razu po wyjeciu z brzucha byl reanimowany). Nie wiedzialam co odpowiedziec poloznej ktora zapytala czy chce zobaczyc dziecko...pogrzeb zalatwial moj maz z kuzynka, bo ja nie czulam sie na silach. Dzis bardzo zaluje tego, ze nie przytulilam Adasia, ze go nie widzialam. Zastanawiam sie czy nie ma do mnie o to zalu... Zachowalas sie bardzo dzielnie i Twoja corcia na pewno jest Ci za to wdzieczna. Zycze Ci duzo sily i wytrwalosci w tym trudnym czasie zaloby. Sciskam i pozdrawiam.
Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)
|