Mój syn odszedł 23.05.2012 zasnął i więcej się nie obudził. Miał 21 mies. Pomimo tych 25 miesięcy nadal tęsknię. Czasami są takie chwile że chciałoby się świat przewrócić byleby był z nami. Byleby choć na chwilę poczuć jego bliskość. Żyję zajmuję się codziennymi sprawami uśmiecham się, ale zawsze wolna myśl ucieka do Kacpra. Długo trwało zanim przyzwyczaiłam się do ciszy, która zapanowała w domu po jego odejściu. Na początku tłumaczyłam sobie że już nie cierpi, że był tam potrzebny. Teraz nie myślę nic ..... Przytulam Cię mocno ..... trudny czas przed Tobą.