Witajcie ! Podzielę się niesamowitym zdarzeniem . Kiedy byłam u mojego synka podeszła do mnie bardzo starsza pani i zaczęła ze mną rozmawiać. Tak normalnie , że widzi że ja często przychodzę i że jej Piotruś odszedł jak miał 4 latka (*)Rozmowa bardzo serdeczna , łezka zakręciła się i mnie i tej pani. Na koniec mówi : Kto będzie tu przychodził jak mnie nie będzie , a ja jestem sama. Odpowiedziałam , żeby się nie martwiła ,że ja przyjdę i do Boguszka (*) i do Piotrusia (*).A pani na to, że bardzo dziękuję, bo mam 94 lata i teraz mogę spokojnie umrzeć. To niesamowite .Płakałam jak bóbr i przytuliłam Tę Panią , która przez tyle lat chodzi do Swojego Piotrusia.Zapalmy Światełko dla Piotrusia (****) I dużo dużo zdrowia dla Jego kochanej Mamy. Kocham Cię Boguszku Skarbie Mój Maleńki (***)
|