Współczuję i przytulam :( Ja również straciłam synka w 30 tc, nie znam w 100% przyczyny, mogę się tylko domyślać, że przez nadciśnienie Dawidek zasnął :( Wszystkie uczucia, które Ci towarzyszą są zupełnie normalne. Przeżyć śmierć własnego dziecka to największy koszmar, jaki można sobie wyobrazić. Życie wokoło niby toczy się dalej, ale nasz świat legł w gruzach. I tak, jest nas bardzo dużo, za dużo.... :(
|