Opowiadanie piękne i wzruszające. Tylko ze jak je przeczytałam to pomyslalam sobie ze tak naprawde to nie mam tu na ziemi nikogo kto trzymalby mnie przy życiu... nie mam dzieci, nie wiem czy sie uda kiedykolwiek mieć chociaż jedno, rodzice mieszkają za granicą, jesteśmy z mężem praktycznie sami i czasem też sobie mysle ze jemu może bylo by lepiej beze mnie. Może miałby normalną rodzinę, dom a nie wieczny zal, lament, pretensje nie wiadomo do kogo o to ze nasz Synek nie żyje. Czasem mam wrażenie ze mecze go tym tematem. Więc jak żyć kiedy nie ma dla kogo..?
DarMa - mama Aniolka Adasia (*+27.05.2010 r.38tc) i Aniolka (+21.12.2011 r.9tc)
Aniołek Adaś (*+ 27.05.2010 r. 38tc) Aniołek (+21.12.2011 r. 9tc) Aniołek (+29.09.2012 r. 10tc) Pola (*27.11.2013 r. 39tc)
|