Twoja Wiktoria zasnęła dokładnie rok póżniej od Szymusia(12.12.2010) Kochana, przeczytaj książkę "Niebo istnieje, naprawdę" JEst to relacja chłoca, który odwiedza niebo... Mi pomogła. Tulę Cie mocno, z czasem nauczysz się żyć z tym Wielkim Bólem... i pisz, pisz do nas tak często jak tylko masz ochotę, potrzebę. Zawsze, któraś z nas odpowie... Swiatełko dla Wiktorki...(*)