Ja też doświadczyłam odrzucenia przez znajomych. Niektórzy nawet nie zadzwonili jak się dowiedzieli, inni nawet nie odbierają telefonu. Jakbyśmy nagle z mężem wyparowali. Pomoc i wsparcie dostałam od tych, po których najmniej się tego spodziewałam. Sprawdza się powiedzenie, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie :( A jeśli chodzi o zazdrość o czyjąś ciążę, to też to odczuwam- dziewczyna, którą znam miała rodzić przede mną tydzień. Ona nadal ma brzuszek- ja już nie... Trzymaj się. dynia30
|