Bardzo Mi przykro:(.Przed Toba długa i trudna droga do podniesieniasie ,ale dasz rade! choc teraz to brzminiewiarygodnie kiedys niebedziesz czuła tego bolu w taki sposob jak teraz,bedzie owiele lzej zyc,daj sobie czas na zal łzy złosc tesknote. U mnie tez stwierdzono niewydolosc ciesniowo szyjkowa.urodziłam mojego Filipka prawie 5 lat temu w 23tc, historia jak Twoja,tak samo,tyleze my wytrzymalismy 5 dni na podtrzymaniu a synek zył 1 godzine i 15 minut... przy nastepnej ciazy załozyli mi szew na szyjke,dzieki temu mam teraz mojego prawie 4 letniego Mateuszka w domku. To bardzo niesprawiedliwe co nas spotyka,dlaczego lekarze nie potrafia wczesniej wykryc ze to jest niewydolnosc i wczesniej zareagowac,:( przesyłam swiatełka (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
Filipek ur/zm 19.01.2007r 23tc[*],
Mateuszek ur. 17.03.2008r 36tc,
Alanek ur 21.10.2012 39,6 tc!:o)
oraz Aniołek ktory umarł w brzuszku w 15 tc a o czym dowiedzialam sie w 18 tyg.zabieg 19.06.2015
spijci
|