Bardzo Ci współczuję! Masz rację, życie jest cholernie niesprawiedliwe, ale ta prawda i tak nam w niczym nie pomoże. Nienawidzę tego głupiego ,,Bóg tak chciał" i dobrze że w moim otoczeniu nikt tak nie mówi...Przepraszam, że tak bezpośrednio, ale czy myśleliście o adopcji? Ja poważnie się nad tym zastanawiałam, gdy jeszcze nie było wiadomo po śmierci Emila, czy będziemy mogli mieć zdrowe dzieci. I wtedy byliśmy pewni, jeżeli nie będziemy mogli być biologicznymi rodzicami, to zaadoptujemy dziecko, żeby podzielić się z nim tą miłością jaką obudził w nas nasz synek... Swiatełka dla Patryczka (*)(*)(*) Mimbla7
|