Przeraża mnie trochę Wasze złorzeczenie. Dlatego, że moze któraś z Was, patrząc na mnie w ciąży, życzy mi śmierci dziecka. A ja nie mam na czole wypisane, że moja córka zmarła... Po prostu boję się, że może mijam na ulicy taką nienawiść w kierunku mojego nienarodzonego dziecka. Nie wiem dziewczyny, jak to jest skonstruowane, że w jednej z nas narodzą się tak negatywne myśli, w innej nie. Popatrzcie na to z innej strony. Czy chcecie, aby obecność Waszych dzieci w Waszym życiu, choć tak krótka obecność, była naznaczona nienawiścią? Nasze dzieciaczki pokazały nam miłość. jakie to wyątkowe uczucie-bezwarunkowa macierzyńska miłość. Nie marnujmy ich nauki. Przytulam Was i życzę dużo wytrwałości i siły w tym trudnym czasie żałoby. Pozdrawiam
Mama Królewny Zuzi(*) Księżniczki Natalki i..................:) ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- "Śmiertelnie chore dzieci wiedzą, że umrą. Jest to wiedza nieświadoma ale kieruje ich postępowaniem. Ci, którzy żegnają się z nimi, mają przytępiony słuch. Jesteśmy głusi na przekazy umierających."
|