Witajcie drogie Aniołkowe Mamy, ja także życzę Nam wszystkim wiele siły w tym ciężkim dla Nas dniu, niech ta magiczna, niewidzialna moc płynąca od Naszych niebiańskich dzieci wypełni Nasze zbolałe serca spokojem i choć na chwilę ukoi Nasz ból i żal. Wierzę mocno w ich obecność [choć nie fizyczną, ale duchową] oraz w to, że dziś bardziej niż kiedykolwiek są przy nas. Dla mnie to także pierwszy Dzień Mamy po stracie. Jeszcze rok temu nosiłam swoją córeczkę pod sercem i nawet przez myśl mi nie przeszło, że w tym roku nie będzie Jej ze mną :( Ja także otrzymam dziś laurkę od ziemskiego synka, a córeczce Aniołkowi zaniosę śliczne kwiatki na grób. Tęsknię za tobą córeńko i kocham Cię bardzo, bardzo mocno.
Dla wszystkich małych Aniołków [*][*][*]
Mama Adasia i Aniołka Lenki (41tc)
|