Dziękuję za wsparcie. Próbuję normalnie żyć ale to takie trudne. Nie mogę się pogodzić z tym że nie mogę jej przytulić, opiekować się moim Skarbem. Zostało mi tylko zapalanie zniczy na jej grobie i puste łóżeczko... staramy się z mężem jakoś trzymać, wierzymy że jeszcze kiedyś będzie dobrze ale jest bardzo ciężko.