Swego czasu takie myśli mnie pocieszały,wstyd się przyznać,a może nie wstyd,niestety w przeciwieństwie do większości dziewcząt z forum czasem mam niezbyt miłe myśli na temat szczęśliwych mamuś szczególnie tych dających mi dobre rady.Ale odbiegłam nieco od tematu.Współczucia dla rodziny Asi.Takie wydarzenia jednak nagminnie przypominają,że jeśteśmy tu na chwilę i niekoniecznie musimy opuścić ten padół po ciężkiej chorobie lub w wieku 89 lat.Jutro może nas nie być,co nie znaczy,żeby się tą myślą co chwila nakręcać. Anna Wolska mama Panatki*+15.01.2009 i Igi Anny *12.04.2010
|