Takze się dopisałam na n-k. Niestety, pewno znów usłyszę do mamy i męza, ze z tym się nie powinno obnosic...z tym, czyli ze stratą dziecka, a ja już straciłam 9 ciąż/ na różnym etapie, z różnych powodów i z dwoma mężami/. Pierwszy mąż zostawił mnie po 7 stracie, wycięciu jajnika, gdy byłam w bardzo złym stanie psychicznym, chyba nadal jestem.Pierwszy mąz z drugą zoną ma juz 2 dzieci. Drugi mąz nie naciska, bo ma 2 prawie dorosłych dzieci, parkę. A ja i nie mam siły spróbować po raz kolejny, i chciałabym się. Tylko teraz szukam naprawdę dobrego lekarza.Byłam pacjentką Klimków i R. Jankowskiego z Krakowa....Mieszkam na Śląsku.
|