Oj! Jak ja to dobrze znam.... Bylam (szczerze mowiac zal pozostal do dzis) wsciekla na swoje cialo, ze zawiodlo, ze pekl pecherz plodowy i Moj Zdrowy Duzy Syneczek musial odejsc... ze nie potrafilam donosic ciazy... Tysiace razy pytalam meza czy mi to wybaczy... Pamietam ostatnie usg, na monitorze Moj Tomulek... pamietam kopniaczki, do konca.... TO JA ZAWIODLAM!!! __________________________________
Tomulek(27tc) Dzieciątko(12tc) Maleństwo (6tc)
|