Widzisz Olu, ja nie wierzę że msza przybliża bądź oddala. Nie wierzę też w istnienie Czyścca. Wierzę że Raj jest tam gdzie jest teraz Tomcio, tam gdzie jest Bój Ojciec, ten kochający, nieomylny i sprawiedliwy. Wierzę że piekło jest tu na ziemi gdzie żyjemy, bo tu trafiliśmy za karę po to aby zrozumieć błąd, miłosierdzie i słuszność Bożej woli. Ja uważam że do Boga przybliża nas własna wiara i modlitwa, a przede wszystkim akceptacja Jego nieomylnych decyzji, codzienne chylenie czoła przed Jego wielkością i miłosierdziem, a także nasze postępowanie wobec bliźnich - wybaczanie, nieosądzanie, nieocenianie, miłosierdzie i pomoc.
Wybacz ale ja uważam że zarówno Czyściec jak i przymus obecności na Mszy Świętej wymyślił Kościół w celu wzbudzenia strachu przed Bogiem wśród ludzi i nakłonienia ich do całkowitego posłuszeństwa Instytucji Kościelnej.
Jezus wierzył i głosił modlitwę wszędzie, mówił że nie Gmach i nie Świątynia zbliżają do Boga ale wiara i rozmowa z nim.
Owszem nie wiem co jest po drugiej stronie ale wierzę że skoro Maryja zgodziła się oddać Swojego Syna do lepszego świata, to mój Syn też jest w tym Świecie. Wierzę też że się tam z nim spotkam bo tam kiedyś trafię, oczywiście po śmierci. Kazdy z nas tam trafi bo Bóg jest Miłosierdziem i Wybaczeniem.
Też bym chciała Tomcia przytulić i uściskać, i dać mu mnóstwo buziaków ale ja wierzę że cierpliwość popłaca. I będę cierpliwa, zaczekam, tak długo jak długo mi każe Bóg, bo moje życie jest w Jego rękach.
Złote rady też bym chciała ich posłuchać.
Mam to szczęście w nieszczęściu, że nie panowałam albo nie chciałam panować nad własnym językiem po śmierci Tomcia... teraz nikt mi nie strzela złotych rad, wcale, nic mi nie mówią, choć czasem mam wrażenie że aż ich świerzbi :)) Jedynie ciocia strzeliła złotą radę: " teraz w ciąży rób to co ja, leż i mniej wszystko w serdecznym poważaniu". I tak właśnie robię :)) buleczka
Mama Tomcia (22.06.2007 - 14.02.2008) http://tomuskaczorowski.pamietajmy.com.pl
|