O nie, na księdza Groszek nie pójdzie, jedno Dziecko Bogu wystarczy. Poza tym ja uważam że ksiądz to zawód jak każdy inny, który jeden wykonuje lepiej a inny gorzej. Poza tym wiele z tych "praw kościelnych" uważam za swoiste brednie wymyślone przez księży dla średniowiecznych biedaków po to aby zdzierać z nich kasę dla bogacenia swoich skarbców. I nie chcę aby mój Syn wmawiał biednym czy głodnym ludziom podobne pierdoły grzejąc swój tyłek w ciepłym fotelu (bez urazy dla księży z powołaniem). Chcę aby moje Dzieci żyły tak jak Bóg przykazał, a to czy mam rację oceni on sam jak go spotkam. buleczka