Właśnie minął miesiąc jak straciłam swojego synka Filipka (ur. i zm. 22.04.2008, żył 25min., 22tc)...każdy mi powtarzał, że z dnia na dzien będzie lepiej a jak narazie nie jest...jest gorzej... Nie potrafię juz żyć, nie potrafię się cieszyć, śmiać śię...to tak strasznie boli, ta pustka w sercu, te puste ramiona w których juz nigdy nie będzie mojego ukochanego synka!!!! Każdy kolejny dzien to dla mnie katorga...świadomość, żę już nigdy go nie zobaczę, nie zobaczę jego oczu, nie zobaczę jego uśmiechu, nie usłyszę jego głosu, nie poznam jego zapachu, nie będę mogła całować, przytulać, opowiadac bajek, bawić się i spiewać kołysanek. Cały czas myśle tylko o nim, o tym co się stało i zadaję sobie pytanie dlaczego...dlaczego Bóg zabrał mojego synka?!?!?! Jednocześnie dziękuje Bogu, żem mogłam Cię nosić pod serduszkiem przez te 22tygodnie i dał mi tą możliwość bycia z Tobą!!!! Tak bardzo mi Ciebie brakuje...tak bardzo za Tobą tęsknie...tak bardzo Cię Kocham Filipku...śpij słodko Aniołku (*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)
Mama Aniołka Filipka - Weronika Weronika Aniołek Filipek (*+ 22.04.2008) http://filipreszela.pamietajmy.com.pl/
|