Co zrobić,do kogo się udać,czuję ,że nie dam rady,tak strasznie tęsknie za moim synkiem,nie myślę o niczym innym,w każdej minucie dnia,boję się,że po prostu zwariuję.Myślałam ,że już dotknęłam dna,parę tygodni temu ...Ale jest coraz gorzej,od śmierci Synka minęło prawie 3,5 miesiąca,ile jeszcze takich dołów zalicze,pewnie będzie tak do końca życia...
|